„Sądząc po opiniach, oferta trafiła w przysłowiową dziesiątkę” mówi o ebookach dla bibliotek CMO Legimi Jakub Frołow w rozmowie z Bez druku

Zdjęcie prezentuje reklamę usługi „Legimi dla bibliotek” w jednej z krakowskich filii biblioteki miejskiej

Poprzedni wpis poświęciłem na opis usługi świadczonej przez Legimi w bibliotekach publicznych: zarówno miejskich, jak i wojewódzkich. Drugi post zawiera rozmowę z CMO (Dyrektorem Działu Marketingu)  Legimi Jakubem Frołowem, który odpowiedzialny jest za kontakty z nowymi instytucjami (zarówno bibliotekami, jak i firmami), które chcą oferować bezpłatnie swoim czytelnikom (pracownikom) bezpłatny dostęp do ebooków, czy audiobooków w ramach „Legimi dla bibliotek”. 

Bez druku (BD): Kiedy Legimi rozpoczęło świadczenie usługi wypożyczalni ebooków dla bibliotek?
Jakub Frołow (JF): W październiku 2015 roku.

BD: Jak wygląda oferta przygotowana dla bibliotek? Czy jest ona podobna do tej oferowanej klientom indywidualnym w ramach usługi abonamentowej?
JF: Oferta jest zupełnie inna. Biblioteka kupuje w Legimi dostęp do ebooków liczony w stronach, które można wykorzystać przez 12 miesięcy. Oczywiście, jeżeli wykorzystanie tego limitu nastąpi wcześniej, biblioteka musi zakupić dodatkowy pakiet stron. W ramach usługi czytelnikom biblioteki wydawane są kody dostępu do katalogu ebooków. Kod taki uprawnia do czytania dowolnych ebooków z oferty Legimi przez miesiąc, na dwóch dowolnych urządzeniach – najczęściej wybierane są smartfon, tablet lub czytnik. Po upływie miesiąca czytelnik musi pobrać z biblioteki kolejny kod.

BD: Jak układa się współpraca z bibliotekami? Patrząc na to, że od chwili wprowadzenia pierwszych pilotaży minęło ponad półtora roku, na ile udało się przez ten czas przekonać instytucje do cyfrowej formy „wypożyczania” treści?

JF: Sądząc po opiniach zarówno czytelników, jak i bibliotekarzy, oferta trafiła w przysłowiową dziesiątkę. Nie ma miesiąca, byśmy nie realizowali wdrożenia w nowej bibliotece lub konsorcjum. Obecnie współpracujemy z blisko 200 bibliotekami. Myślę, że najlepszym dowodem na zapełnienie luki na rynku jest fakt, że każda z bibliotek po wykorzystaniu limitu stron przedłuża umowę, a niektóre z nich notują wzrost zapisów czytelników, którzy chcą mieć dostęp do katalogu e-booków. Obserwujemy nie tylko zmianę czytelnictwa w obrębie dotychczasowych czytelników, ale także napływ nowych. To cieszy szczególnie.

BD: Jak wygląda nawiązywanie współpracy z kolejnymi podmiotami? Czy inicjatywa wychodzi ze strony Legimi, czy zapytania otrzymujecie także ze strony bibliotek
JF: I tak, i tak. Zaczęliśmy ten kontakt podejmując rozmowy wpierw z bibliotekami wojewódzkimi, następnie miejskimi – zaczynając od największych ośrodków. Wiemy, że biblioteki wojewódzkie z własnej inicjatywy podejmują później rozmowy z podległymi sobie merytorycznie placówkami z regionu. Ale i coraz więcej inicjatyw następuje oddolnie. Placówki z niewielkich ośrodków zwracają się z propozycją utworzenia konsorcjum do tych, które sprawują nad nimi opiekę merytoryczną.

BD: Jak ocenia Pan współpracę z „drugą stroną”, tj. wydawcami?
JF: Z punktu widzenia wydawnictwa nic się nie zmienia – za ebooki rozliczamy się tak samo, bez względu na to, czy posiadacz konta jest użytkownikiem „bibliotecznym” czy indywidualnym. Różnica jedynie polega na tym, kto dostęp do ebooków finansuje (tutaj – biblioteka). Sami wydawcy bardzo sobie cenią współpracę z Legimi, dzięki temu, że czytelnicy biblioteczni czytają dużo, co wprost przekłada się na przychody wydawców.

BD: Współpraca biblioteki z Legimi nie jest zawiązana na zawsze. Co dzieje się z e-czytelnikami, których instytucja zrezygnuje ze współpracy z Legimi dla bibliotek
JF: Czytelnik „biblioteczny”, który zakłada u nas konto, po nie przedłużeniu umowy przez bibliotekę lub kiedy dalej chce korzystać indywidualnie, z tego samego konta (i jego zawartości na półkach) może korzystać, wykupując dowolny pakiet abonamentu.

BD: Ilu czytelników bibliotek może obecnie korzystać z oferty Legimi dla bibliotek
JF: W sumie oferta Legimi dociera przez te placówki do ponad miliona czytelników, tylu ma aktywne karty biblioteczne. Z oferty korzysta stale kilka tysięcy czytelników.

BD: W Krakowie, gdzie korzystam z oferty Legimi, dostęp do ebooków można otrzymać praktycznie w każdej filii. Jak to wygląda w przypadku bibliotek w innych miastach, czy gminach?
JF: Podział kodów pomiędzy poszczególne placówki leży w gestii placówek.

BD: Czy poza bibliotekami, Legimi oferowane jest także dla innych podmiotów?
JF: Uruchomiliśmy także usługę dostępy do ebooków i audiobooków dla pracowników mbanku, http://www.legimi.pl/mbank.

BD: Dobrze, że poruszył Pan także kwestię audiobooków. Czy one także są dostępne dla czytelników?
JF: Biblioteki także mogą wykupić dostęp do audiobooków, ale za dopłatą.

BD: Na ilu urządzeniach można korzystać z Legimi dla bibliotek?
JF: Przypomnę, że jeśli chodzi o abonament Legimi, to można mieć zarejestrowane do czterech urządzeń. Z ebooków w ramach konta bibliotecznego można korzystać na dwóch urządzeniach.

BD: Obecnie w ramach Legimi dla Bibliotek można zarejestrować dwa urządzenia przypisane do jednego użytkownika. Czy planowane jest zwiększenie urządzeń? Dla korzystających z Legimi do czytania beletrystyki (czytnik), czy ebooków z dużą ilością zdjęć np. „Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast” Filipa Springera (idealne na tablet), czy słuchanie audiobooków (na smartfonie) trzy urządzenia wydają się idealne do obsługi aktywnego czytelnika/słuchacza…
JF: Owszem – przy czym mówimy o czytelnikach „bibliotecznych”. Jak już wspomniałem, czytelnicy indywidualni w najwyższym pakiecie abonamentu mogą podłączyć cztery urządzenia. Gdybyśmy chcieli zwiększyć te możliwości dla czytelników bibliotecznych, znacząco ograniczylibyśmy dostępność usługi dla osób należących do danej biblioteki, co dla niej samej byłoby niekorzystne jak sądzę. Użytkownik z możliwością podłączenia czterech urządzeń zużywałby limit stron kosztem innych.

BD: Czy jakieś biblioteki oferujące usługę Legimi dla swoich czytelników wykupiły także dostęp do audiobooków? Jeśli tak, to które?
JF: Póki co ani jedna. Dostęp do audiobooków jest dodatkowo płatny. Zrozumiałe jest dla nas, że biblioteka woli w ramach posiadanego budżetu zwiększyć limit stron w ebookach, które wzbudzają największe zainteresowanie czytelników.

BD: Jeśli korzystam z oferty Legimi w bibliotece, bez dostępu do audiobooków, to czy jest możliwość dokupienia abonamentu tylko na same audiobooki?
JF: W ramach tego samego konta jest to niemożliwe. Należałoby założyć nowe konto i wykupić abonament uwzględniający ofertę audio.

BD: Czy poza wspomnianym przez Pana mBankiem istnieją inne firmy, które korzystają z wypożyczalni Legimi?
JF: Jesteśmy na etapie zaawansowanych rozmów.

BD: Czy lista bibliotek  współpracujących z Legimi jest już zamknięta?
JF: Oczywiście nie, planujemy poszerzyć grono współpracujących z nami bibliotek.

BD: Co z bibliotekami szkolnymi? Czy dla nich Legimi także ma coś do zaoferowania?
JF: Prowadziliśmy takie rozmowy, ale biblioteki szkolne zainteresowane były wyłącznie częścią katalogu Legimi, którego dzielić nie możemy, bo nie ma takiej możliwości technicznej. U nas kupuje się dostęp do całej oferty, którą wydawcy udostępnili w modelu abonamentowym, a nie do konkretnych tytułów lub kategorii.

BD:W jaki sposób Legimi pomaga bibliotekom w propagowaniu wypożyczalni ebooków?
JF: Bibliotekom dostarczamy ulotki promocyjne oraz bannery do powieszenia na ich stronach. I to bardzo fajnie nam działa 🙂

Biblioteki nie tylko korzystają z materiałów promocyjnych dostarczonych przez Legimi, ale także same reklamują usługę. Przykładem może być banner stworzony przez pracownika Biblioteki Kraków znajdujący się na stronie http://www.biblioteka.krakow.pl/

BD: Jak wygląda sprawa promocji usługi? Czy poza ulotkami, Legimi zapewnia jakieś wsparcie bibliotekom?
JF: Jeżeli biblioteka wyraża takie życzenie, drukujemy także  plakaty. W kilku przypadkach przygotowaliśmy także informacje dla mediów lokalnych, które świetnie przełożyły się na promocję tej usługi.

BD: Dlaczego tak mało o usłudze wypożyczalni ebooków jest na stronach Legimi. Trudno jest znaleźć listę bibliotek, w których można wypożyczać książki w ten sposób. Sam dowiedziałem się o takiej możliwości przez przypadek, podczas wypożyczania książek dla dzieci.
JF: Racja, być może powinniśmy to komunikować na Legimi.pl, kierując na http://biz.legimi.com/pl/dla-bibliotek/. Z drugiej strony jako opiekun tego projektu mam pewność dotarcia z informacją o usłudze do wszystkich placówek, które mogą być nią zainteresowane. Mam tutaj na myśli biblioteki w średnich, dużych i bardzo dużych ośrodkach, które dysponują odpowiednimi budżetami na zakup dostępu do ebooków. Jeżeli biblioteka jest zainteresowana nawiązaniem z nami współpracy, nie powinna mieć problemu w nawiązaniu kontaktu, zwłaszcza, że ten kontakt nawiązany został już przez nas.

BD: Czy usługa Legimi dla bibliotek nie kanibalizuje najbardziej promowany przez Państwa dostęp abonamentowy z czytnikiem InkBook lub PocketBook za 1zł, gdzie czytelnik wiąże się umową z wypożyczalnią na dwa lata?
JF: Nie wydaje mi się. Proszę pamiętać, że nabywając abonament z czytnikiem użytkownik zawiera z Legimi umowę, w ramach której zobowiązuje się do spłaty czytnika wraz z abonamentem przez okres od sześciu do 24 miesięcy. W przypadku korzystania z usługi zakupionej przez bibliotekę dostęp do ebooków jest bezpłatny. Z drugiej strony jeżeli ktoś czyta dużo, wejście w posiadanie czytnika za złotówkę plus abonamentu za niewiele ponad 40 zł to bardzo atrakcyjna oferta.

BD: Legimi posiada własną aplikację na urządzenia mobilne. Największy komfort daje możliwość czytania na przeznaczonym do tego czytniku ebooków. Czy czytelnik korzystający z Legimi przez bibliotekę może korzystać z wypożyczonych ebooków także na e-readerze?
JF: Jeżeli chodzi o czytniki – polecam certyfikowane (http://legimi.pl/pobierz-legimi/certyfikowane-czytniki/), na których aplikacja działa bezproblemowo. Na innych – jest różnie. Na Kindle – w ogóle.

BD: Czy biblioteki w jakikolwiek sposób informowane są o powodzeniu usługi i efektach współpracy z Legimi?
JF: Biblioteki otrzymują od nas codzienny mailing z informacją o zakupionym limicie stron, wykorzystaniu, limicie pozostałym do wykorzystania oraz dacie wygaśnięcia usługi. By wiedziały, na jakiem etapie zużycia limitu są czytelnicy, i nie utraciły ciągłości w świadczeniu usługi, ergo czytelnicy nie pozostali bez możliwości skończenia w nocy wyjątkowo wciągającego kryminału. Poza tym otrzymują dostęp do panelu analitycznego, z którym na bieżąco mogą pobierać dane statystyczne o czytelnictwie i popularności poszczególnych tytułów. To bezcenna wiedza o popularności poszczególnych tytułów.

BD: Zauważyłem przez przypadek, że w bazie Legimi poza ebookami dostępne są także niektóre periodyki (np. kwartalnik Więź i miesięcznik Znak), czy jest w planach wyodrębnienie  czasopism w osobnej kategorii w katalogu Legimi?
JF: Były takie plany.  I nawet zainicjowaliśmy rozmowy z poważnymi graczami w tym segmencie. Uznaliśmy jednak, że dystrybucja prasy nie jest dla nas obecnie priorytetem. Skupiliśmy się m.in. właśnie na bibliotekach.

BD: Legimi nie jest jedynym podmiotem oferującym wypożyczanie ebooków przez klasyczne biblioteki. Jednym z konkurentów jest prowadzony przez PWN iBook Libra, który w podobny sposób oferuje swoje ebooki. Czy dla Legimi, to jest poważna konkurencja?
JF: Model iBook Libra opiera się na wyborze przez biblioteki konkretnych tytułów z katalogu i zakupie licencji do czytania ich przez określoną liczbę czytelników. W Legimi dowolny tytuł może czytać teoretycznie nieskończona liczba czytelników. Poza tym proszę porównać katalog nasz i konkurencji…

BD: Ptaszki ćwierkają, że jedna z dużych Grup Wydawniczych sonduje rynek pod kątem wprowadzenia kolejnej usługi oferującej wypożyczanie ebooków. Czy jest miejsce na trzecią usługę tego typu?
JF: W ramach już obowiązujących modeli świadczenia takiej usługi myślę, że nie. Pytanie, jakie rozwiązanie zaproponuje ten gracz. I – przede wszystkim – jaki katalog ebooków.

BD: Na koniec pytanie z innej kategorii: czy jest szansa na poszerzenie katalogu ebooków o wydawców jeszcze niedostępnych? Mam tutaj na myśli tytuły wydawane przez Znak, Agorę, Dowody na istnienie, czy Helion? A może trwają rozmowy z innymi wydawcami?
JF: Pomijając Dowody na istnienie, z którymi notabene prowadziłem rozmowy na ostatnich Warszawskich Targach Książki, wszystkie z wymienionych przez Pana wydawnictw powiązane są z innymi dystrybutorami ebooków… Stąd decyzja ich kierownictwa, by nie sprzedawać w Legimi. Cóż… Szkoda dla Czytelników przede wszystkim.

BD: Udało się jednak Państwu podjąć współpracę z innym dużym podmiotem, który poza wydawnictwem posiada własną eKsięgarnię, a nawet dwie. Mam tutaj na myśli Grupę Wydawniczą FOKSAL, do której należy jedna z największych ebookowych eKsięgarni, czyli Virtualo oraz Empik.com.
JF: Tak, z GWF i Virtualo współpracujemy od dawna.

BD: Mam jeszcze jedno pytanie: podczas dyskusji wielu użytkowników żali się na nieprzyjazną stronę Legimi dla czytelników korzystających z waszej wypożyczalni. Poza półką nie ma narzędzi pozwalających na zarządzanie ebookami, czy to kupionymi, czy tymi, które wypożyczamy, lub chcemy to zrobić w przyszłości. Sam korzystam z zewnętrznych narzędzi do zarządzania ebookami z Legimi.  Czy planowana jest przez Was przebudowa katalogu ebooków, wprowadzenie bardziej zaawansowanych filtrów wyszukiwań (autor, wydawnictwo, szukaj tylko w wypożyczalni, tylko w księgarni, w obu miejscach)…
JF: Tak. Planujemy zakończyć ten proces do końca roku.

BD: Bardzo dziękuję za rozmowę.