Newsweek Plus na czytniki i wydania okolicznościowe (część druga)


lead
W poprzedniej części skupiłem się na opisaniu aplikacji webowej oraz tabletowej tygodnika „Newsweek Polska”. Drugą część poświęcę opisowi tygodnika na iPhone oraz pozostałych części składowych pakietu cyfrowego „Newsweek Plus”: Historia, Nauka, przedruki z wydania amerykańskiego. Opiszę pokrótce także ofertę czytnikową. 

Newsweek na iPhone20150913_110913000_iOS

Tygodnik na iPhone wygląda dosłownie jak mniejszy brat w wersji iPadowej. Z tą różnicą, że jest idealnie dopasowany do wymagań stawianych przez smartfon. Widzimy 20150913_111042000_iOS 1identyczny układ artykułów, materiały multimedialne oraz te przeznaczone wyłącznie dla czytelników cyfrowego wydania. Szczególnie zachwycają mnie pierwsze strony artykułów. Twórcy nie silili się, by zmieścić wszystko na pierwszym ekranie. Wchodzimy więc i widzimy zdjęcie artykułu + tytuł. Lead i początek tekstu przerzucono na drugi ekran. Rozdzielenie zawartości jednego iPadowego ekranu na dwa smartfonowe, to bardzo dobre posunięcie.  W niektórych artykułach spotkamy się także z ukrytym opisem zdjęć, który objawi się w pełnej krasie po tapnięciu na znaczek „+” (zdjęcie po lewej).

Newsweek Historia

Drugim elementem dostępnym w ramach abonamentu „Newsweek Plus” jest dodatek historyczny. Podobnie jak sam tygodnik, dostępny jest on wyłącznie w wersji poziomej. Niestety, w tym przypadku, od startu oferty cyfrowej, zaszły duże zmiany. Do numeru czwartego „Newsweek Historia” był interaktywnym periodykiem, w którym aż roiło się od designerskich smaczków.

20150913_224732000_iOS

Interaktywny spis treści w starym wydaniu Newsweek Historia

Od numeru piątego widnieje przypis „replika PDF”.  Wcześniej, dodatek Historia pod względem  graficznym dorównywał (o ile nie przewyższał) głównemu tytułowi. Mój zachwyt wzbudził 20150913_230037000_iOSszczególnie interaktywny spis treści, z którego bardzo szybko można się dostać do interesującego artykułu.

„Newsweek Historia” jest miesięcznikiem. Redakcja poprzedniej wersji dodatku (starej brzmi śmiesznie), w interesujący sposób prezentuje najważniejsze wydarzenia miesiąca. Naprawdę przyjemnie się z tego korzystało przez pierwsze cztery numery. Teraz panuje, wyglądający siermiężnie na tablecie, plik PDF.

Bardzo ciekawie rozwiązano również prezentację zdjęć i interaktywną prezentację ich opisów w taki sposób, by nie zasłaniały  samej fotografii.

20150913_225711000_iOSOczywiście atrakcyjnie wyglądają także ikonografiki. Naprawdę kawał dobrej roboty. Poza artykułami czytelnik może tutaj spotkać recenzje książek historycznych. Wydaje mi się, że choćby dla samego „Newsweek Historia”, warto się z ofertą „Newsweek Plus” zmierzyć i numery do 4/2015 przejrzeć. Później cóż, szara rzeczywistość i zejście do poziomu tabletowego wydania „Wprost”.

Wydania specjalne: Newsweek Nauka, Historia Extra

W ramach prenumeraty cyfrowej „Newsweek Plus” czytelnik otrzymuje także dostęp do wydań specjalnych dodatków tygodnika. Od czasu do czasu odnawiam prenumeratę cyfrową. Dotychczas natrafiłem na dodatek „Nauka” oraz „Historia Extra”. Pierwszy tytuł konsekwentnie zachowuje integralność z innymi częściami pakietu „Newsweek Plus”. Nie jest tak bogaty w fajerwerki multimedialne, jak pozostałe części, ale ma wygląd spójny, a treści przejrzysty. Oczywiście jest zachowany układ poziomy tytułu. Wyjątkowo ładnie zaprezentowane są schematy, które można przewijać na ekranie.

20150913_230529000_iOS

Niestety, drugi tytuł czyli  „Newsweek Historia Extra”, to już wyłącznie PDF.

Newsweek wydanie amerykańskie

Dodatkową atrakcję Pakietu „Newsweek Plus” stanowią tłumaczenia pięciu artykułów z wydania amerykańskiego. Niestety nie są one dostępne na iPada, a jedynie poprzez aplikację webową, do pobrania w postaci pliku PDF oraz w formatach czytnikowych. Podobnie jak inne części pakietu, dodatek amerykański jest do pobrania w niedzielne popołudnie. Posiadaczom czytników Kindle nowe numery pojawiają się na urządzeniach automatycznie.

Newsweek Plus na czytniki

Gdy „Newsweek Plus” pojawił się na rynku, od razu go zaprenumerowałem podając także dane do automatycznej wysyłki na Kindle. Mimo początkowych problemów wszystko poszło zgodnie z planem.

Więc tak: w niedzielne popołudnie prenumeratorowi korzystającemu z wersji tygodnika na czytnik zaczynają spływać po kolei składniki prenumeraty: „Newsweek Polska”, dodatek z polskimi przekładami  amerykańskiego wydania oraz periodyki okolicznościowe typu miesięcznik „Newsweek Historia” czy „Nauka”.

Newsweek Polska w mobi/ePub

Gdy pierwszy raz otworzyłem, zaniemówiłem. Pierwsze co rzuciło się w oczy, to układ książkowy, a nie prasowy. Pisząc szczerze, taki rozwój sprawy to dla mnie ogromny zawód. Myślałem, że ze względu na dość długie zwlekanie wydawcy na edycję cyfrową „Newsweek Polska”, uda się ominąć błędy wieku dziecięcego. Tym bardziej, że za projektem „Newsweek Plus”, a wcześniej „Polityki Cyfrowej” stoi ta sama osoba. Tygodnik ze Słupeckiej  po pewnym czasie wdrożył wersję gazetową w wydaniu cyfrowym. Niestety, wersja „Newsweeka” nadal przypomina amatorkę.

Niestety, nie tylko formatowanie nie wyszło. Po zagłębieniu się w treści  wydania nie jest lepiej…. Pierwsze numery, to pomieszanie z poplątaniem. To, co pięknie wyglądało na tablecie, tutaj ma postać brudnopisu. Tak jakby ktoś bez korekty przekształcił plik PDF w formaty czytnikowe. Poniżej przedstawiam porównanie treści prezentowanych na iPadzie i na Kindle…

Lp.

iPad

Kindle

1

20150926_161257000_iOS 20150926_172101000_iOS

2

20150926_162954000_iOS 20150926_163827000_iOS
20150926_164150000_iOS

3

 20150926_203326000_iOS  20150926_204050000_iOS

4

 20150926_223521000_iOS  20150926_225442000_iOS

5

 20150926_225941000_iOS  Ze Skitch

Pozwolę sobie na kilka słów komentarza na potwierdzenie mojej opinii, co do automatyzmu konwertowania treści. Tekst, który jest wyróżniony w artykule (przykład 1, 2,3,4) jest niejako wklejony w wersję ePub/mobi. Od czasu premiery troszkę to się poprawiło. W pierwszych numerach „Newsweek Plus” tekst wyróżniony potrafił być wklejony w środek zdania. Teraz widzimy go na końcu poszczególnych części artykułu.

Jeśli poszczególne części oddzielone są śródtytułami, to są praktycznie wplecione w treść. Pół biedy, gdy rolę śródtytułów pełni cyfra (przykład 1). Gorzej, gdy są to słowa. Wtedy śródtytuł zlewa się z treścią artykułu. Jak można zauważyć, „wklejkę” na Kindle poznamy po braku spacji następującej po znaku interpunkcyjnym.

Bardzo źle na czytniku czyta się wywiady. Nie dosyć, że pytania nie są oznaczone (brak wytłuszczenia), to w pierwszych numerach nie było nawet linii oddzielającej pytanie od odpowiedzi. Materiał będący dialogiem wyglądał jak lity tekst. Teraz między pytaniem, a odpowiedzią jest linijka przerwy. Co z tego, skoro linijka oddziela zarówno pytanie od odpowiedzi, jak i poszczególne akapity człowieka udzielającego dłuższej wypowiedzi.

20150926_164356000_iOS

Kod do playera multimediów na Kindle pochodzący prawdopodobnie z wersji tabletowej.

Okropnie wyglądają także wstawki w tekście na czytniku w postaci linków prowadzących do playera, co świadczy o tym, że wersja ePub/mobli jest wierną (mechaniczną?) kopią wydania tabletowego. Przypadek obok nie jest wyjątkiem…

Na koniec, na osłodę napiszę pozytyw. W czytnikowej wersji „Newsweeka” dawniej (jeszcze w numerze 28/2015), notka biograficzna często zlewała się z treścią wywiadu (przykład 5). Dotyczyło, to głównie artykułów. W przypadku felietonistów, notki od dawna prezentowane są poprawnie. W ostatnim numerze, który miałem w rękach (39/2015), notka biograficzna na Kindle wyglądała już poprawnie.

Newsweek Wydanie amerykańskie w mobi/ePub

Niestety identycznie jest w przypadku wyboru tekstów z wersji amerykańskiej. Ten dodatek możliwy jest do czytania jedynie w wersji na czytniki lub przez aplikację webową. Nie spowodowało to ograniczenia błędów. Na e-readerach nadal to wygląda beznadziejnie. Wszystkie błędy zostały powielone z „Newsweek Polska” w ePub/mobi.

 Newsweek Historia w mobi/ePub

Mógłbym napisać krótko: jak wyżej. Przeglądając kolejne elementy pakietu „Newsweek Plus” na moim Kindle Paperwhite II, czuję się jako czytelnik i klient zupełnie zlekceważony.

Na ostateczną ocenę i wnioski zapraszam w ogólnym podsumowaniu dostępnym w kolejnym wpisie.